Opera 11 - nowy instalator i rozszerzenia
Programiści Opery zaskakują co chwila czymś nowym. Gdy już się wydaje, że jedyne sprawy, które muszą poprawić, to wydajność i ewentualne błędy, wyskakują z czymś nowym. I nie chodzi tutaj wcale o przeskoczenie wersji z 10.70 na 11...
I tak w kolejnym wydaniu mojej ulubionej przeglądarki postanowiono wprowadzić rozszerzenia. W zasadzie nie wiem po co, w innych przeglądarkach rozszerzenia służą do implementacji tego, co Opera przeważnie ma już wbudowane: gesty myszy, blokowanie zawartości, klient pocztowy czy klient irc. Inne zadania wydawałoby się dobrze wypełniają widgety (mogące działać samodzielnie), lub Opera Unite.
Kolejną nowością jest nowy, własny instalator (szerzej opisany tutaj). Dzięki temu Opera pozbędzie się dwóch wersji instalacyjnych, zmniejszając jednocześnie rozmiar pliku instalacyjnego. Ale to nie wszystko... Instalator umożliwi nam "zainstalowanie" Opery w formie przenośnej! Coś, do czego w innych przeglądarkach powstają osobne projekty i osobne paczki.
Oprócz tego, kolejna wersja Opery pozwoli nam na synchronizację blokowanych treści, o czym wspominałem jakiś czas temu.